„Jeśli chcesz podtrzymywać formę psychiczną, to najlepiej zostań dla siebie trenerką” – pisze w książkę „13 rzeczy, których nie robią silne psychiczne kobiety” Amy Morin. Siła psychiczna nie jest czymś, co jest nam dane raz na zawsze. Warto o tym pamiętać. To coś, nad czym ciągle pracujemy i coraz bardziej rozwijamy. Siła psychiczna przypomina siłę fizyczną – jeżeli chcesz ją utrzymać, musisz ćwiczyć. Nie ma innej drogi.

CO NAM DAJE SIŁA PSYCHICZNA?

Silne psychicznie kobiety dużo lepiej o sobie myślą i znacznie lepiej siebie traktują; mają większe poczucie własnej wartości, odważniej realizują swoje prywatne i zawodowe cele; szybciej podnoszą się po życiowych kryzysach; mniej przejmują się krytyką; nie szukają zewnętrznej aprobaty. Dużo prawda?

JAK JĄ WZMOCNIĆ?
Sposobów jest wiele. Amy Morin podaje trzynaście. Ja podzielę się z tobą siedmioma z nich, które wydają mi się najistotniejsze.

Nie porównuj się z innymi.

Uwierz mi, nie ma znaczenia czy porównujesz się z ludźmi, którzy znajdują się w lepszej sytuacji od ciebie czy też z tymi, którym wiedzie się gorzej. Porównywanie się zawsze podsyca zazdrość i niepokój, które ograniczają twoją siłę psychiczną, więc przestań to robić. Skończ z podcinaniem własnych skrzydeł. Bez nich daleko nie pofruniesz.

Nie staraj się za wszelką cenę być perfekcjonistką.

Ta cena jest z reguły zbyt wysoka. Zastanów się ile kosztuje cię twój perfekcjonizm. Co ci zabiera, a co daje? Jeśli jesteś perfekcjonistką, nigdy nie poczujesz się wystarczająco dobra. Wiem, że to co teraz napiszę może ci się wydać dziwne, ale to zgoda na niedoskonałość sprawi, że będziesz silniejsza. Nie musisz nikomu udowadniać swojej wartości. Jesteś pełna, kompletna i właściwa. Zawsze!

Nie obawiaj się niepewności.

Jak mawiają mądre głowy niepewność to miejsce na nowe. Nie musisz być stuprocentowo pewna siebie, żeby być w czymś świetną. Wątpliwości dotykają każdego z nas. One są integralną częścią życia. Zaakceptuj to. Odrobina niewiary w siebie jeszcze nikomu nie zaszkodziła, więc idź i rób swoje. Bo życie dzieje się tu i teraz.

Nie obwiniaj się, gdy coś ci się nie uda.

„Nie bądź dla siebie zbyt surowa. Jest mnóstwo osób, które chętnie to za ciebie zrobią” – pisze Amy Morin. Poczucie winy oraz nieustanne rozpamiętywanie i wałkowanie w nieskończoność tego, co nam nie wyszło zawsze odbija się negatywnie na naszym samopoczuciu. Co możesz zrobić w zamian? Spojrzeć na dana sytuację z intencją wyciągnięcia z niej lekcji na przyszłość.

Nie bój się odezwać.

Przestań w końcu tłumić swoje potrzeby i oczekiwania. Skończ ze zgadzaniem się na wszystko z obawy aby nikogo nie urazić, nie zawieść, nie rozczarować. W ten sposób regularnie zawodzisz i rozczarowujesz siebie. Masz inne zdanie? Powiedz to! Nie zgadzasz się z czymś? Wyraź to! Nie uciszaj już siebie. Wystarczająco długo to robiłaś. Twój głos jest ważny. Bardzo ważny. Zrób dla niego miejsce.

Nie bój się łamać zasad.

Kody kulturowe i ogólnie przyjęte normy społeczne są jak gęsta pajęczyna utkana z różnych zasad. Glennon Doyle, autorka książki „Nieposkromiona” pisze, że kiedy kończymy dziesięć lat uczy się nas, a właściwe tresuje, do życia w zgodzie z zasadami. A co jeśli te zasady są dla nas niedobre, niewygodne, niewłaściwe? Co jeśli zamykają nas w klatkach i odbierają radość życia? Co możemy zrobić żeby ratować siebie? Złamać zasady i stworzyć nowe – swoje!

Nie bój się swoich sukcesów.

Brzmi dosyć niewiarygodnie, ale najbardziej boimy się nie tego, że nie jesteśmy wystarczająco dobre, ale tego, że jesteśmy w czymś naprawdę świetne. Jak pisała cudowna Marianne Williamson: „Największy lęk budzi w nas nasze światło, nie ciemność”. Nie obawiaj się swoich sukcesów. Ciesz się nimi. Celebruj je. One są wynikiem twojej determinacji, zaangażowania i ciężkiej pracy, więc oddaj im należyty szacunek.

Jeśli masz ochotę posłuchać fragmentów z książki „13 rzeczy, których nie robią silne psychicznie kobiety” zajrzyj na mój profil na Instagramie. W IGTV jest zapisany live, w którym dzielę się najsmaczniejszymi fragmentami. OBEJRZYJ